Zbiórka ostatniej szansy. Ocal Centrum Pomocy Cudzoziemcom!

Centrum Pomocy Cudzoziemcom (CPC), działającemu od 2004 roku przy Fundacji Ocalenie w Warszawie, grozi zamknięcie! CPC to stały punkt na mapie Warszawy, do którego tysiące osób rocznie – imigranci i imigrantki oraz uchodźcy i uchodźczynie – przychodzi po pomoc. Codziennie, od poniedziałku do piątku, od rana do wieczora, osoby z osiemdziesięciu państw świata znajdują tu wsparcie. Średnio ponad dwieście osób miesięcznie.

 

Co oznacza zamknięcie CPC

W CPC cudzoziemcy i cudzoziemki mogą liczyć na darmową, profesjonalną pomoc – prawną, psychologiczną, mieszkaniową, językową. Pomoc udzielaną w przyjaznej atmosferze, przez ludzi którzy sami dobrze znają realia bycia cudzoziemcem w Polsce. Niestety, już jesienią Centrum może zniknąć z mapy stolicy.

 

Gagik Grigoryan, koordynator CPC: Co stracimy razem z CPC? Miejsce, w którym cudzoziemcy mogą poczuć się swobodnie i zyskać pewność, że nie są pozostawieni samym sobie. Trudno jest mi wymienić w jednym zdaniu wszystkie problemy, z którymi przychodzą do nas ludzie. Mamy do czynienia z wieloma sytuacjami, w których cudzoziemcy nie mają skąd otrzymać pomocy. Nie wiem, dokąd pójdą niektórzy z nich, jeśli zamkniemy Centrum. Nie chcę, żeby to źle zabrzmiało, ale często od pracy CPC zależy ludzkie życie.

 

Powodem tak dramatycznego obrotu sprawy jest brak pieniędzy na działalność Centrum. Środki publiczne, z których do tej pory finansowane było CPC, stały się nieosiągalne. Dostęp do unijnego Funduszu Azylu, Migracji i Integracji, czyli dotychczasowego tradycyjnego źródła finansowania działań na rzecz uchodźców i migrantów, został zablokowany przez rząd. Środki miejskie z kolei nie pokrywają nawet jednej czwartej potrzeb CPC i skończą się w listopadzie.

 

Kalina Czwarnóg, członkini zarządu Fundacji Ocalenie: W CPC pomagają nam też wolontariusze i wolontariuszki, ale to niemożliwe, by tylko na ich pracy oprzeć działanie Centrum. Aby skutecznie pomagać potrzebne są osoby z doświadczeniem i kompetencjami, gotowe poświęcić nawet kilka lat na pracę z jedną osobą. Przecież nie możemy ryzykować powierzania psychoterapii osoby po traumie komuś, kto dopiero się uczy. Instytucje z całej Warszawy wysyłają do nas tzw “beznadziejne przypadki”, na które w systemie nie ma miejsca. My mamy zasadę, że każdemu próbujemy pomóc. Ale żeby ta misja miała szansę powodzenia, sami potrzebujemy wsparcia.

 

Ocal Centrum Pomocy Cudzoziemcom

Aby zebrać środki konieczne do zapewnienia przetrwania Centrum Pomocy Cudzoziemcom, Fundacja Ocalenie uruchomiła zbiórkę ostatniej szansy: Ocal Centrum Pomocy Cudzoziemcom. 

Celem jest zebranie 90 tysięcy złotych, co pozwoli na funkcjonowanie Centrum przynajmniej do końca tego roku. Pieniądze potrzebne są na opłacenie czynszu za lokal, wynagrodzeń specjalistek i specjalistów, rachunków, utrzymania komputerów i ksero.

Piotr Bystrianin, prezes Fundacji Ocalenie: Stanęliśmy pod ścianą. Od roku placówka utrzymuje się głównie z własnych oszczędności, ale te pieniądze też się kończąDotacje z urzędu miasta są ważnym wsparciem, ale wystarczają tylko na jeden dzień pracy w tygodniu, a potrzeby stale rosną. Teraz naszą jedyną nadzieją są ludzie, którzy chcą, aby Polska była miejscem przyjaznym cudzoziemcom. Liczymy na ich wsparcie.  

Prosimy o wsparcie! Razem możemy ocalić CPC. 

 

Ocal Centrum Pomocy Cudzoziemcom

 

Więcej informacji

Informacja prasowa, 07.08.2018: Centrum Pomocy Cudzoziemcom (CPC), działającemu od 2004 roku przy Fundacji Ocalenie w Warszawie, grozi zamknięcie!

Centrum Pomocy Cudzoziemcom – co robimy