Tomek, prawnik z Fundacji Ocalenie, poznał Mohameda z Sudanu w kwietniu 2022 roku. Mohamed opowiadał, że już dwa razy polskie służby wyrzuciły go na Białoruś. Bał się i ukrywał w lesie. Osoby z ocaleniowej ekipy przez kilka dni dostarczały mu jedzenie, ciepłe ubrania, namiot, wodę, opatrywały poranione stopy.
Tomek wytłumaczył Mohamedowi w jakiej sytuacji prawnej się znajduje i co może go czekać, jeśli postanowi ubiegać się o ochronę w Polsce. Przeprowadził z klientem wywiad i przekazał informacje Michałowi, innemu z naszych prawników z biura w Warszawie. Michałowi udało się uzyskać dla Mohameda tzw. interim, czyli środek tymczasowy z Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, który zakazywał Polsce wydalania Mohameda przez kilka tygodni.
Następnie Tomek wjechał do obowiązującej wtedy strefy i spędził w placówce straży granicznej 12 godzin, towarzysząc Mohamedowi w składaniu wniosku o ochronę międzynarodową. Słuchał długiej historii o przemocy, jakiej Mohamed doznał w kraju pochodzenia i o ciężkiej podróży do Europy.
Osoby po przemocy i traumie nie powinny być zamykane w strzeżonych ośrodkach dla cudzoziemców. Mimo to, straż graniczna zawnioskowała do Sądu Rejonowego w Sokółce, aby Mohamed został umieszczony w SOC. Sąd, jak zwykle w takich przypadkach, przychylił się do tego wniosku i nasz klient trafił do ośrodka w Przemyślu. Mohamed o swoim pobycie w Przemyślu opowiada rzeczy straszne. Przez czas pobytu Mohameda w ośrodku, nasz adwokat Jonasz starał się wywalczyć zwolnienie go z SOC. Żadne z wysłanych przez nas zażaleń nie przyniosło jednak skutku.
W czasie pobytu w SOC, odbyło się zdalne przesłuchanie z osobą zajmującą się procedurą uchodźczą Mohameda w Urzędzie do Spraw Cudzoziemców. Tomek uczestniczył w nim jako pełnomocnik. Spędzili razem na przesłuchaniu 6 godzin.
Przez cały swój pobyt w strzeżonym ośrodku w Przemyślu Mohamed pozostawał z nami w kontakcie. Nasza koleżanka Agnieszka, pracująca w zespole odpowiedzialnym za pomoc rzeczową, wysyłała mu paczki z ubraniami, kosmetykami. W sumie Mohamed w SOC spędził 6 miesięcy.
Kiedy wreszcie Mohamed został wypuszczony ze strzeżonego ośrodka, opłaciliśmy mu pierwszy nocleg poza SOC i transport do otwartego ośrodka w Białej Podlaskiej. Niedługo potem Mohamed wyprowadził się do Warszawy, znalazł pracę, którą wykonuje do tej pory.
We wrześniu 2023 przyszła decyzja: Mohamed otrzymał ochronę uzupełniającą. Może zostać w Polsce i skupić się na odbudowywaniu swojego życia. W integracji w Polsce będzie pomagała mu mentorka z naszego warszawskiego Centrum Pomocy Cudzoziemcom, Amina.
Historia Mohameda to jeden z wielu przykładów na to, jak długotrwałym i kompleksowym wsparciem obejmujemy osoby, które zwracają się do nas po pomoc. Z Mohamedem pracowały na różnych jej etapach 4 zespoły (graniczny, prawny, pomocy rzeczowej i mentorski) – w sumie co najmniej 8 osób. Ocalenie nie kończy się na granicy.