Zatrzymanie było nieprawidłowe. Sąd zawiadomi prokuraturę.

Po 5 rozprawach zostało wydane postanowienie w sprawie zatrzymania osób związanych z Fundacją Ocalenie, udzielających pomocy humanitarnej na pograniczu polsko-białoruskim. Udzielały pomocy Ismailowi, młodemu chłopakowi z Syrii – jego stan był ciężki, miał problemy z nerkami, uraz nogi, groziła mu hipotermia, nie miał działającego telefonu.

W czasie interwencji osoby zostały zatrzymane przez niezidentyfikowanych mundurowych z długą bronią, którzy odmówili wylegitymowania się, a także podania podstawy ich działań – w przebiegu czynności skonfiskowali telefony, trzymali osoby dwie godziny na mrozie, odbezpieczyli broń. 

  • Sąd wydał postanowienie, w którym częściowo uwzględnił zażalenie złożone przez osoby niosące pomoc humanitarną i uznał, że ich zatrzymanie przez żołnierzy było przeprowadzone w sposób nieprawidłowy. O tym, że zatrzymanie było nieprawidłowe sąd zawiadomi prokuraturę i komendanta straży granicznej. 

Według sądu wojskowi: 

  •  Przede wszystkim nie pouczyli zatrzymanych o przysługujących im prawach, nie umożliwili kontaktu z adwokatem. 
  • Nie sporządzili też protokołów z zatrzymania do czego byli zobligowani. Żołnierze w ogóle nie wiedzieli, jak czynność zatrzymania powinna być przeprowadzona. 
  • Sąd uznał, że żołnierze nie przeprowadzili zatrzymania w sposób prawidłowy, bo nie byli przeszkoleni, jak to zrobić. Natomiast braki w ich szkoleniu są zaniedbaniem obciążającym państwo polskie. 

W postanowieniu wskazuje, że wojskowi, którzy dokonali zatrzymania  nie dopełnili ciążących na funkcjonariuszach obowiązków, jednak zatrzymanie, ze względu na sytuację na granicy polsko-białoruskiej było zasadne. Sąd jednocześnie stwierdził, że czynność zatrzymania była legalna, bo wojskowi, jako współdziałający ze strażą graniczną, byli uprawnieni do jej dokonania.

Mamy nadzieję, że osoby łamiące prawo poniosą konsekwencje.

Rozprawa odbyła się dziś, 27 stycznia w Siemiatyczach.